• Home
  • Chwilówki
  • Najpierw windykacja, następnie obrona przed nakazem zapłaty

Najpierw windykacja, następnie obrona przed nakazem zapłaty

Windykacja ruszyła pełną parą. W porę pani Katarzyna skontaktowała się z naszą Kancelarią. Wniesiony przez nas sprzeciw od nakazu zapłaty był skuteczny, a podniesione zarzuty trafione w punkt. Powództwo zostało oddalone w całości.

Wierzyciel: Blue Media S.A.
Wysokość długu: 4636,88 zł
Zadanie: Sprzeciw od nakazu zapłaty, obrona procesowa
Uzyskany efekt: Powództwo oddalone w całości

Błyskawiczna pożyczka

Pożyczka, którą wzięła pani Katarzyna miała pomóc jej wykaraskać się z trudnej sytuacji życiowej. Bank odmówił jej udzielenia kredytu, a znajomi absolutnie nie chcieli pomóc. W takiej sytuacji, kiedy trzeba było znaleźć rozwiązanie z sytuacji, pojawiła się oferta pożyczki w parabanku. Wymagania nie były duże, a pieniądze wpływały na konto jeszcze tego samego dnia. W tamtym momencie było to jedyne rozwiązanie, które wbrew pozorom miało bardzo korzystne warunki. Niestety jak się Państwo zapewne domyślacie – to były tylko pozory.

Windykacja następstwem zadłużenia

Pani Katarzyna odwiedziła naszą kancelarię dzień po otrzymaniu sądowego nakazu zapłaty. Pożyczkodawca domagał się zwrotu pieniędzy na bardzo wysoką kwotę. Ponda 4 tysiące złotych mogłyby niejedną osobę przyprawić w osłupienie. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Rozpoczęła się windykacja. Może nie była ona tak nachalna jak w przypadku innych firm, ale również dawała odczuć, że pożyczkobiorca jest dłużnikiem.

„Zdaję sobie sprawę, że nie spłaciłam ostatniej raty i to oczywiście biorę na siebie. Niestety nie wiem ile musiałabym pożyczyć pieniędzy, by kwota mojego długu tyle wynosiła. A te telefony, które co kilka dni przypominają mi o spłaci, doprowadzają mnie do szaleństwa. Przecież gdybym miała pieniądze to bym je oddała. To, że dzwonią co jakiś czas nie sprawi, że nagle oddam im dług. Nie mam z czego!” – mówiła poirytowana kobieta.

Skuteczna pomoc

Na początku naszej współpracy postaraliśmy się uspokoić zdenerwowaną kobietę. Opowiedzieliśmy o tym co robią niektóre firmy, jak zastraszają, skąd naliczają koszty itd. Aby udowodnić pani Katarzynie, że znajdziemy wyjście z jej sytuacji, opowiedzieliśmy o kilku sprawach. Dotyczyły one ogromnych sum i wydawały się nie do rozwiązania. Ale nam się udało!

Po przeprowadzonej rozmowie, poprosiliśmy o dokumenty, na podstawie których mogliśmy przygotować się do obrony. Nasz pełnomocnik wystosował wszystkie możliwe argumenty w tej sprawie, a Sąd się z nimi zgodził. Cała kwota zadłużenia zniknęła! Po długu nie ma już śladu.

Chcesz dowiedzieć się, jak możemy pomóc w Twojej sprawie? Skontaktuj się z nami!

Kontakt do nas:
+48 570 105 708
+48 530 182 192
pomoc@portal-dluznika.pl

Sprawdź również nasz profil na Facebooku: https://web.facebook.com/portaldluznika/

Dokumenty w tej sprawie: