Kiedy pensja maleje, a długi rosną…
Pan Michał wpadł w zadłużenie wynikające z niespłaconej pożyczki. Nie będąc w stanie po 30 dniach uregulować całego zobowiązania, dokonywał refinansowań. Z czasem niespłacone zobowiązanie zaczynało ciążyć coraz bardziej. W zakładzie, w którym pracował Pan Michał, zarząd zaczął wdrażać program oszczędnościowy, który przełożył się przede wszystkim na zarobki pracowników. Pensja zmalała i niemożliwe stało dalsze opłacanie refinansowań. Po trwającej kilka miesięcy ostrej windykacji, firma pożyczkowa w końcu sprzedała dług podmiotowi z Malty. I na tym wiedza Pana Michała się kończy. Później nagle odezwał się komornik. Ale jak komornik bez nakazu zapłaty?!Obrona przed komornikiem
W sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Zapewne, gdyby nasz Klient miała pobory na poprzednim poziomie, pewnie do tej pory brnąłby w refinansowania, wyrzucając pieniądze w błoto a kwota pożyczki nie zmieniłaby się ani o grosz. Tylko skąd ten komornik? Wiadomo, obrona przed komornikiem nie jest łatwa. Należało tę sprawę wyjaśnić. Okazało się, że Pan Michał pożyczkodawcy wskazał adres z którego jakiś czas temu się wyprowadził. To tam kierowana była korespondencja z sądu o której nasz Klient nic nie wiedział. Musieliśmy wrócić do procesu i wykazać prawidłowy adres zamieszkania Pana Michała. Gdy to się udało w zasadzie mieliśmy już z górki.RRM Limited przegrywa w sądzie I instancji
Jako pełnomocnicy Klienta skutecznie wróciliśmy do procesu i wnieśliśmy sprzeciw od nakazu zapłaty. Dobrze uargumentowaliśmy swoje stanowisko procesowe w kolejnych pismach procesowych, dzięki czemu sąd nie miał wątpliwości i oddalił powództwo w całości. Teraz Pan Michał może odetchnąć z ulgą i nie bać się komornika, którym była wielokrotnie straszony. Jeśli masz pytania zadzwoń lub napisz. Telefon: +48 881 201 160 Email: pomoc@portal-dluznika.pl Nasz profil na Facebooku: https://web.facebook.com/portaldluznika/
Obrona przed komornikiem
