Skok Beskidy wypowiedział umowę naszemu Klientowi. Sprawa mogła skończyć się licytacją komorniczą. Pomimo tak tragicznej sytuacji, udało nam się wyciągnąć pana Roberta na prostą. Nasza determinacja przyniosła efekty – ugoda została podpisana.
Wierzyciel: Skok Beskidy Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa
Wysokość długu: 14.582,86 zł
Zadanie: Negocjacje z wierzycielem
Uzyskany efekt: Ugoda i spłata bez egzekucji komorniczej
Wypowiedziany kredyt w SKOK
Sytuacja naszego Klienta już od samego początku należała do tych trudnych. Choroba, która zaatakowała pana Roberta była bardzo kosztowna i wymagała ciągłego dostępu do drogich leków. W związku z tym kilka lat temu mężczyzna wziął kredyt w Skoku. Wydawało się, że jest to jedyne wyjście z jego sytuacji i że rozwiąże to sporą część jego problemów. Niestety pech prześladował go dalej.
Niespłacone raty i wypowiedzenie umowy
Nasz Klient powinien co miesiąc spłacać należne raty. Nie wykonując postanowień umowy niestety naraził się na wypowiedzenie umowy. Tak się stało. Skok złożył naszemu Klientowi oświadczenie o wypowiedzeniu.
„W moim stanie nie powinienem się denerwować, ale jak mam tego nie robić skoro każdego dnia myślę o komorniku. Boję się, że kiedyś otworzę drzwi i będzie już za późno. Nie mogę stracić swojego mieszkania, mebli itd. To jest mój cały dorobek życiowy. Jeśli dojdzie do licytacji, mogę tego nie wytrzymać. Proszę, w Was jest ostatnia nadzieja” – napisał do nas zrozpaczony mężczyzna.
Liczne negocjacje wreszcie zaowocowały sukcesem
Z panem Robertem utrzymywaliśmy kontakt mailowy oraz telefoniczny. Jedyne co nam było potrzebne, to udostępnienie nam wszystkich dokumentów związanych z zadłużeniem. Po otrzymaniu zeskanowanych pism, mogliśmy przystąpić do działania. To było dla nas nie lada wyzwanie. Na każdą naszą prośbą o ugodę, bank nie chciał się zgodzić.
Pewnie niektórzy już dawno by się poddali, my natomiast walczyliśmy do końca. I tak jak windykator może być uciążliwy, tak i my pisaliśmy pismo za pismem. Opisywaliśmy trudną sytuację naszego Klienta. Bardzo ważnym argumentem w tej sprawie był fakt, że pan Robert znalazł pracę i mógł spłacać ponownie raty. Niestety to nie poskutkowało i gdy kolejny raz próbowaliśmy zmniejszyć raty na ok. 300 zł, Skok nam odmówił. Ale walczyliśmy dalej!
W końcu po naszej kolejnej prośbie udało się – Skok wydał pozytywną decyzję. Dzięki naszej determinacji udało się przywrócić pierwotną ratę w wysokości 384,84 zł. Jest to dla nas bardzo dobra wiadomość. Możliwe, że gdybyśmy zbyt szybko się poddali sprawa skończyłaby się zupełnie inaczej, smutno dla Pana Roberta.
Masz pytania? Zadzwoń lub napisz do nas:
+48 570 105 708
+48 530 182 192
pomoc@portal-dluznika.pl
Nasz Facebook: https://web.facebook.com/portaldluznika/
Dokumenty w tej sprawie: