Często nasi czytelnicy zwracają się do nas z pytaniem o przedłużanie chwilówek i czy rzeczywiście pożyczkodawca może nakładać na pożyczkobiorcę opłatę za tzw. przedłużanie? Dziś poruszamy myślę szalenie ważną kwestię z punktu widzenia wychodzenia z długów i pętli chwilówek.
Co do zasady wynagrodzeniem pożyczkodawcy są: prowizja od udzielonej kwoty pożyczki oraz odsetki za czas korzystania z środków pożyczkodawcy. Jeżeli pożyczkodawca zastrzega sobie prawo do jakiś opłat związanych z "przedłużaniem" to można się przed tym skutecznie bronić w sądzie, bowiem wszystkie wpłaty po udzieleniu pożyczki co do zasady powinny być księgowane na spłatę zobowiązania. Skoro więc przyjmujemy, że wynagrodzeniem pożyczkodawcy są prowizja i odsetki to dlaczego dodatkowym wynagrodzeniem miałaby być jeszcze opłata za "przedłużanie"? Często w pismach procesowych podnosimy, że jest to nic innego jak kara umowna za brak spłaty w terminie, czyli de facto klauzula abuzywna (niedozwolona), która w relacjach przedsiębiorca - konsument jest nieważna. Podobnie sprawa ma się np. do kosztów związanych z czynnościami windykacyjnymi. Pożyczkodawca nie może czerpać dodatkowego dochodu z przenoszenia na dłużnika np. kosztów monitu. Monit zatem za 10 - 20 zł jest ok, ale monit za 150 zł to gruba przesada.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 21 stycznia 2016 r., sygn. akt: III Ca 1712/15: „Wątpliwości Sądu wzbudziła kwota prowizji za przedłużenie umowy pożyczki, na poczet uregulowania których były zaliczane wpłaty pozwanej […]. Zdaniem Sądu zastrzeżenie tego rodzaju opłat w okolicznościach niniejszej sprawy jest w istocie ich zastrzeżeniem na wypadek niewywiązania się przez dłużnika ze świadczenia pieniężnego: obowiązku terminowej spłaty kredytu i jego umówionego oprocentowania. Same tego rodzaju kwoty to nic innego jak ryczałtowo ujmowane odszkodowania, obejmujące naprawienie szkody polegającej na poniesieniu przez wierzyciela kosztów, jakie powstają po stronie kredytodawcy w związku z podjęciem czynności zmierzających do nakłonienia kredytobiorcy do spłaty zadłużenia bez wytaczania powództwa. Zastrzeżenie tego rodzaju opłat w swej istocie jest niczym innym jak zastrzeżeniem kar umownych na wypadek niewykonania bądź nienależytego wykonania świadczenia pieniężnego, co jest niedopuszczalne (art. 483 § 1 k.c.), a zatem jako sprzeczne z ustawą – nieważne (art. 58 § 1 k.c.). Jeszcze raz wymaga podkreślenia że tego rodzaju opłaty stanowią w rzeczywistości normalne koszty prowadzenia przedsiębiorstwa w zakresie usług rynku finansowego i jako takie muszą być brane pod uwagę przez przedsiębiorców w ogólnym rachunku ekonomicznym.”
Wprowadzenie więc do umowy dodatkowej prowizji za przedłużenie spłaty pożyczki jest niedopuszczalną praktyką, wykraczającą poza zasadę swobody zawierania umów i zmierzającą do narzucenia ukrytego wynagrodzenia co w konsekwencji prowadzi do rażącego naruszenia interesów konsumenta oraz godzi w dobre obyczaje. Co więcej żądanie określonej kwoty tytułem przedłużenia terminu spłaty zobowiązania godzi zarówno w równowagę kontraktową jak i wprowadzają nieusprawiedliwioną dysproporcję praw pożyczkodawcy i obowiązków pożyczkobiorcy. Żądanie takiej opłaty należy uznać za przejaw dublowania opłat i dążenie do przerzucania na konsumenta własnego ryzyka gospodarczego.
Masz więcej pytań? Pisz: pomoc@portal-dluznika.pl
Tagi: Kancelaria Oddłużeniowa Białkowski, Kancelaria Prawna Exire, Chwilówki, Przedłużanie Chwilówek