Wielu zadłużonych dowiaduje się o tym, że ich sprawa trafiła do innej firmy dopiero wtedy, gdy dostają pismo z nieznanego funduszu inwestycyjnego lub kancelarii windykacyjnej. To moment, w którym warto zrozumieć, że sprzedaż długów to cesja, a więc przeniesienie wierzytelności z jednego podmiotu na drugi. Choć brzmi to technicznie, ma bardzo konkretne skutki prawne. Cesja długu oznacza, że nowy wierzyciel wchodzi w prawa poprzedniego – może domagać się zapłaty, wysyłać wezwania czy nawet wytoczyć powództwo. Ale to nie znaczy, że każdy pozew po cesji jest zasadny. Sąd wielokrotnie wskazywał, że sprzedaż długów to cesja, która musi być udowodniona dokumentami – umową cesji, potwierdzeniem przekazania danych, wyciągami z ksiąg rachunkowych. Brak takiego materiału dowodowego prowadzi do oddalenia powództwa, co świetnie pokazuje najnowszy wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa – Nowej Huty.
Powód: Eques Creditum FIZNFS
Wartość przedmiotu sporu: 6.464,00 zł
Zadanie: Sprzeciw od nakazu zapłaty, obrona procesowa
Uzyskany efekt: Umorzenie w zakresie 164,99 zł, oddalenie w pozostałym zakresie, brak kosztów procesu.
Wyrok: fundusz sekurytyzacyjny przegrał – sąd oddalił powództwo
W sprawie o zapłatę 6.464,00 zł, prowadzonej przeciwko osobie pozwanej przez EQUES CREDITUM Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Niestandaryzowany Fundusz Wierzytelności z siedzibą w Gdańsku, sąd oddalił powództwo w całości (z wyjątkiem niewielkiej części umorzonej z powodu zapłaty w toku postępowania).
Co to oznacza w praktyce? Że fundusz, który odkupił wierzytelność od pierwotnego pożyczkodawcy, nie potrafił udowodnić, iż posiada do niej pełne prawo. Sąd w Krakowie podkreślił, że sam fakt nabycia wierzytelności nie wystarczy – trzeba jeszcze wykazać, że dług rzeczywiście istniał, był wymagalny i został prawidłowo przeniesiony. W przeciwnym razie, mimo że sprzedaż długów to cesja, nowy wierzyciel nie ma podstaw do skutecznego dochodzenia należności.
Dodatkowo sąd zasądził od funduszu na rzecz pozwanej zwrot kosztów procesu, potwierdzając, że pozew był nieuzasadniony. To kolejny przykład, że świadoma obrona i profesjonalne podejście mogą skutkować całkowitym oddaleniem żądania nawet wobec dużych funduszy sekurytyzacyjnych.
Sprzedaż długów to cesja – co powinien wiedzieć dłużnik?

sprzedaż długów to cesja
Każda osoba, która otrzymała pismo od nieznanego wierzyciela, powinna zachować czujność. Sprzedaż długów to cesja, ale nie każda cesja jest ważna lub skuteczna. Nowy wierzyciel musi mieć dowód nabycia wierzytelności – nie wystarczy samo pismo z żądaniem zapłaty. Dlatego zawsze warto żądać przedstawienia umowy cesji i potwierdzenia, że Twój dług faktycznie został przeniesiony.
W praktyce często okazuje się, że fundusze sekurytyzacyjne nie dysponują kompletem dokumentów, a ich roszczenia są oparte na wyciągach z ksiąg rachunkowych, które nie mają mocy dowodowej w postępowaniu cywilnym. Wtedy sądy, tak jak w sprawie rozpatrzonej w Krakowie, uznają, że sprzedaż długów to cesja niewystarczająco udowodniona i oddalają powództwo.
Świadoma obrona to klucz do sukcesu
Dłużnik, który wie, że sprzedaż długów to cesja, zyskuje przewagę. Może skutecznie bronić się w sądzie, wskazując na braki formalne, błędne naliczenia lub brak legitymacji czynnej po stronie funduszu. Coraz więcej wyroków pokazuje, że konsumenci, reprezentowani przez doświadczonych prawników, wygrywają nawet z największymi funduszami.
Warto pamiętać, że każda sprawa po cesji powinna być analizowana indywidualnie – szczególnie gdy dotyczy dawnych pożyczek online, kredytów gotówkowych lub kart kredytowych, które wielokrotnie były sprzedawane kolejnym firmom. Sprzedaż długów to cesja, ale nie może być tarczą dla wierzycieli przed koniecznością udowodnienia swoich roszczeń.
Wyrok w sprawie Eques Creditum NSIFZ
Wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa – Nowej Huty dotyczący kwoty 6.464,00 zł, w którym sąd oddalił powództwo EQUES CREDITUM, jest kolejnym potwierdzeniem, że prawo stoi po stronie świadomych konsumentów. Każdy dłużnik powinien pamiętać, że sprzedaż długów to cesja, a więc przeniesienie wierzytelności, które wymaga dowodu. Jeśli fundusz go nie przedstawi – można wygrać.
Zanim więc zapłacisz nowemu wierzycielowi, upewnij się, że ma do tego prawo. Sprawdź dokumenty, skonsultuj się z kancelarią oddłużeniową i nie daj się zastraszyć. Bo choć sprzedaż długów to cesja, to tylko sąd decyduje, czy roszczenie rzeczywiście istnieje.
Konsolidacja długów nie jest pomocna w oddłużaniu
Dla wielu osób tonących w długach konsolidacja wydaje się atrakcyjnym rozwiązaniem. Chcą spłacić wszystkie zadłużenia i mieć jedną, niską ratę.…
Trudne pożyczki prywatne
Trudne pożyczki prywatne mogą niesamowicie zniszczyć człowiekowi życie. Ba! Doprowadzą Cię do szału i załamania. W obliczu trudności finansowych, wielu…
Jeśli masz pytania zadzwoń lub napisz:
Telefon: (42) 641 30 61; (42) 641 30 62; (42) 641 30 63; (42) 641 30 64, (42) 641 30 65
Email: pomoc@portal-dluznika.pl
Nasz profil na Facebooku: https://web.facebook.com/portaldluznika/

sprzedaż długów to cesja










