Czy wiesz, co to jest SKD? Historia, w której bank się zdziwił, klientka odetchnęła, a prawnik… zrobił robotę! Na początek zagadka: co łączy bank, sprytny zapis w ustawie i Twoje konto bankowe, które nagle zostaje z pieniędzmi zamiast bez? Odpowiedź brzmi: SKD, czyli sankcja kredytu darmowego. Brzmi tajemniczo? Spokojnie – już tłumaczę. Bo czy wiesz, co to jest SKD? Jeśli nie, to pewnie jeszcze nie miałeś okazji złapać banku lub parabanku na gorącym uczynku. Ale spokojnie – pani Monika już wie. I to dzięki temu dziś śpi spokojnie, a jej historia powinna być lekturą obowiązkową dla każdego, kto choć raz brał kredyt albo chwilówkę.
Powód: Alektum Capital II AG
Wartość przedmiotu sporu: 4.186,60 zł
Zadanie: Sprzeciw od nakazu zapłaty, obrona procesowa
Uzyskany efekt: Powództwo oddalone w całości, brak odsetek, brak kosztów procesu.
Zacznijmy od początku: czy wiesz, co to jest SKD?
Czy wiesz co to jest SKD
SKD, czyli sankcja kredytu darmowego, to taki magiczny bat na banki i firmy pożyczkowe. Ktoś kiedyś mądrze wymyślił, że skoro pożyczkodawca nie dotrzyma warunków ustawy o kredycie konsumenckim, to kredytobiorca może powiedzieć: „Halo, stop – ja nie płacę odsetek, prowizji i innych cudów”. W praktyce oznacza to, że spłacasz tylko to, co faktycznie pożyczyłeś. Zero procent odsetek, zero kosztów dodatkowych. Jak? Trzeba tylko udowodnić, że pożyczkodawca popełnił błąd. A uwierz – popełniają je częściej, niż myślisz. Czy wiesz, co to jest SKD? Pani Monika już wie… Pani Monika to bohaterka tej historii. Zwyczajna kobieta, żadna bizneswoman – praca na etacie, dwójka dzieci, kredyt na remont kuchni, bo kafelki same się nie wymienią. Umowę podpisała szybko, bo doradca przekonywał, że „wszystko jest w porządku”. Byłby spokój, gdyby nie to, że rata zaczęła rosnąć, a Monika zaczęła dostawać listy o jakichś dodatkowych kosztach. Zamiast jednej opłaty – pięć.
Pani Monika wpisała w Google: „czy wiesz, co to jest SKD?” – i trafiła na stronę Kancelarii Oddłużeniowej Łukasza Białkowskiego. Już po pierwszej rozmowie wiedziała, że coś tu jest nie tak. Prawnicy zrobili szybki rentgen umowy – i co? Ktoś w firmie pożyczkowej zapomniał o drobiazgu. A drobiazg był kluczowy: w umowie brakowało jasnego harmonogramu spłat, oprocentowanie było podane nieprecyzyjnie, a kilka kosztów nie miało podstawy prawnej. Efekt? Idealny przypadek na sankcję kredytu darmowego.
Sprzeciw do sądu – i czar pryska
Jak to zwykle bywa – firma pożyczkowa stwierdziła: „Oj tam, oj tam, nikt się nie zorientuje”. Ale kancelaria wiedziała, co robić. Przygotowali solidny sprzeciw – w sam raz na sędziowski stół. Punkt po punkcie pokazali, że wierzyciel popełnił błąd, więc klientce należy się SKD. W praktyce? Pani Monika powinna oddać tylko kwotę, którą pożyczyła – bez złotówki więcej. A że już spłaciła więcej niż to, co dostała, to wierzyciel nie ma prawa żądać ani grosza. Czy wiesz, co to jest SKD? Sąd nie miał wątpliwości. Argumenty kancelarii były tak precyzyjne, że bankowi zabrakło kontrargumentów. Powództwo? Oddalone w całości. Pani Monika zamiast myśleć, jak spłacić dług, cieszy się życiem. I śmieje się, że następnym razem kafelki wymieni na raty, ale tylko po konsultacji z prawnikiem.
SKD – prawo, które warto znać
Prawda jest taka, że sankcja kredytu darmowego to nie żadna tajemnica dla wtajemniczonych. To prawo dla zwykłego Kowalskiego. Jeśli bank lub firma pożyczkowa zawali kilka podstawowych rzeczy – od braku harmonogramu, przez ukryte opłaty, po złe obliczenie RRSO – to Ty możesz zgłosić SKD i spłacić tylko to, co faktycznie pożyczyłeś. I wbrew temu, co mówią niektórzy doradcy, nie jest to „kruczek prawny” – to Twój legalny bat na nieuczciwe umowy. Czy wiesz, co to jest SKD? Sprawdź swoją umowę! Kancelaria Oddłużeniowa Łukasza Białkowskiego codziennie analizuje umowy, w których roi się od błędów. Prawnicy patrzą, czy: podano jasne oprocentowanie, jest pełny harmonogram spłat, nie doliczono dziwnych opłat „administracyjnych”, odsetki i prowizje są zgodne z ustawą.
Dlaczego nie warto kombinować samemu?
Teoretycznie możesz sam napisać pismo o SKD. W praktyce – jeśli nie znasz przepisów, wierzyciel będzie grał na czas. A czas to pieniądz… dla niego. Dlatego pani Monika mówi jasno: „Ja wiedziałam, że SKD istnieje, ale to prawnicy Łukasza Białkowskiego zrobili całą robotę”. Szybki test: czy SKD może dotyczyć Ciebie? Zadaj sobie 3 pytania: czy brałeś kredyt lub pożyczkę w ciągu ostatnich 10 lat? A może nie do końca rozumiesz, skąd się wzięły koszty, które płacisz? Czy umowa jest bardziej skomplikowana niż instrukcja składania szafy z Ikei? Jeśli choć raz odpowiedziałeś „tak” – sprawdź, czy nie należy Ci się sankcja kredytu darmowego. Czy wiesz, co to jest SKD? Teraz już wiesz. To nie czary – to Twoje prawo. I najlepsza broń, jeśli wierzyciel zapomniał, że Ty też masz prawa. Pani Monika dzięki SKD i pomocy kancelarii dziś cieszy się życiem – i spokojnie pije kawę w swojej nowej kuchni. Gdyby nie wiedziała, co to jest SKD? Cóż, pewnie ta kawa smakowałaby gorzej – bo nie byłoby za co jej kupić. Masz wrażenie, że coś w Twojej umowie nie pasuje? Zamiast się zamartwiać – sprawdź! Kancelaria Oddłużeniowa Łukasza Białkowskiego wie, jak ugryźć SKD i zrobić z niego Twój taran na nieuczciwe umowy.
Droga konsolidacja chwilówek dla zadłużonych
Droga konsolidacja chwilówek dla zadłużonych to droga donikąd. W ostatnich latach obserwujemy znaczny wzrost popularności chwilówek jako szybkiej formy pożyczania…
Na czym polega fachowa pomoc dłużnikom?
Pewnie jako osoba zadłużona zastanawiasz się, na czym tak naprawdę polega fachowa pomoc dłużnikom? Trudno na to pytanie odpowiedzieć w…
Jeśli masz pytania zadzwoń lub napisz:
Telefon: (42) 641 30 61; (42) 641 30 62; (42) 641 30 63; (42) 641 30 64, (42) 641 30 65
Email: pomoc@portal-dluznika.pl
Nasz profil na Facebooku: https://web.facebook.com/portaldluznika/
Czy wiesz co to jest SKD
