Konsolidacja kredytu dla zadłużonych – ratunek czy kolejna pułapka? Każdego dnia w Polsce setki tysięcy ludzi wstaje z myślą, że dzisiejszy dzień będzie tym, w którym wreszcie wyjdą na prostą. A potem otwierają skrzynkę i widzą kolejny monit. Otwierają skrzynkę mailową – kolejna rata do zapłaty. Otwierają oczy – kolejny dzień z myślą: „Jak to wszystko ogarnąć?” I wtedy pada pomysł: konsolidacja kredytu dla zadłużonych. Magia jednego słowa: „Połącz wszystkie raty w jedną!”. Jedna rata, jeden bank, jeden spokój. Tyle że dla wielu to spokój złudny – a często bilet w jedną stronę do jeszcze większego długu.
Powód: Alektum Capital II AG
Wartość przedmiotu sporu: 13.031,52 zł
Zadanie: Sprzeciw od nakazu zapłaty, obrona procesowa
Uzyskany efekt: Zasądzono 5.194,16 zł, oddalenie w pozostałym zakresie, brak kosztów procesu.
Konsolidacja kredytu dla zadłużonych – brzmi pięknie…
Banki wiedzą, jak sprzedawać marzenia. Plakat na przystanku: „Masz za dużo rat? Połącz je w jedną!”. Reklama w radiu: „Konsolidacja kredytu dla zadłużonych – Twoje wyjście z kłopotów!”. I tak, na papierze wszystko wygląda dobrze. Masz pięć kredytów? Teraz spłacasz jeden. Masz kilka chwilówek? Teraz spłacasz bank, a nie kilkunastu wierzycieli. Brzmi rozsądnie – dopóki nie spojrzysz, ile w sumie oddasz. Bo często rata jest niższa, ale spłata rozciągnięta na lata. A w tych latach odsetki i prowizje pracują jak cichy złodziej.
Gdzie zaczyna się dramat?

Konsolidacja kredytu dla zadłużonych
Pani Iwona myślała, że wszystko się ułoży. Straciła pracę. Potem zachorował syn – leczenie pochłonęło oszczędności. Raty za samochód, karta kredytowa, chwilówka na „przetrwanie miesiąca”. Kiedy już nie dawała rady odbierać telefonów od windykacji, ktoś doradził: „Zrób konsolidację kredytu dla zadłużonych. Połącz wszystko, odetchniesz!”. I faktycznie – przez pierwsze miesiące było lżej. Rata spadła z czterech tysięcy do dwóch i pół. Było na leki, na życie. Ale wtedy przyszło pismo: rata promocyjna była tylko na chwilę. Potem oprocentowanie skoczyło, prowizja „przyklejona” do kredytu podniosła całość, a dodatkowe ubezpieczenie, o którym nikt nie mówił głośno, dołożyło swoje. A co, jeśli nie spłacisz raty konsolidacji? Pani Iwona nie dała rady. Najpierw jedna rata, potem druga, aż bank oddał sprawę firmie windykacyjnej. A ta nie czekała – pozew do sądu, wezwanie do zapłaty całej kwoty plus odsetki, plus koszty procesowe. Pani Iwona w panice zaczęła szukać pomocy. Miała wrażenie, że tonie. Na szczęście trafiła do nas – Kancelarii Oddłużeniowej, która wie, jak wyciągać ludzi z takiej spirali. Konsolidacja kredytu dla zadłużonych to nie rozwiązanie dla wszystkich.
Konsolidacja kredytu dla zadłużonych – i co dalej?
Gdyby Pani Iwona nie zareagowała, pewnie dziś miała by komornika. Ale nasz zespół nie zostawił tego tak. Krok po kroku prawnicy przeanalizowali umowę konsolidacyjną. Znaleźli błędy: prowizje naliczone podwójnie, klauzule niedozwolone, niezgodności w warunkach promocji. Przygotowaliśmy sprzeciw od nakazu zapłaty. Sąd długo analizował sprawę. Bank liczył, że kobieta się nie odezwie. Ale odezwała się – z naszą pomocą. W końcu zapadł wyrok: sąd oddalił powództwo wierzyciela w części. Nie wszystko, bo część długu była realna – ale pani Iwona nie musiała płacić wszystkiego, co próbowała wyciągnąć firma windykacyjna. Dziś spłaca realny dług w ratach, które jest w stanie unieść. Ma plan. Ma spokój. I znów zaczęła żyć – powoli, skromnie, ale bez strachu, że listonosz przyniesie kolejny koszmar. Konsolidacja kredytu dla zadłużonych nie zawsze ma sens.
Konsolidacja kredytu dla zadłużonych to nie magiczny guzik
To narzędzie. Dobre, jeśli wiesz, jak z niego korzystać. Niebezpieczne, jeśli dajesz się wciągnąć w iluzję, że to koniec problemów. Bo konsolidacja nie rozwiązuje Twoich długów – ona je przesuwa w czasie i często powiększa. Rozwiązaniem jest plan: negocjacje, restrukturyzacja, realny budżet, a jeśli trzeba – sprzeciw w sądzie. Czasem upadłość konsumencka. Konsolidacja kredytu dla zadłużonych może pomóc – ale może też wciągnąć w spiralę, z której trudno wyjść. Historia pani Iwony pokazuje, że nie wszystko stracone, nawet jeśli windykacja już puka do drzwi. Sąd oddalił powództwo w części – bo ktoś miał odwagę powiedzieć „Stop” i zawalczyć o swoje prawa. Ty też możesz. Zamiast kolejnej raty, której nie uniesiesz – zrób pierwszy krok i poszukaj wsparcia. Czasem to właśnie jeden podpis – nie pod kolejną umową – ale pod pełnomocnictwem dla prawnika – ratuje nie tylko portfel, ale i spokój.
Oddłużanie i wykwalifikowana pomoc prawna
Oddłużanie i wykwalifikowana pomoc prawna stają się niezbędne, jeśli doskwiera nam problem zadłużenia. W takiej sytuacji nie warto działać samodzielnie,…
Na czym polega sprawne oddłużanie?
Na czym polega sprawne oddłużanie? Odkryj odpowiedź razem z nami! Czy zastanawiałeś się kiedyś, na czym polega sprawne oddłużanie? Ta…
Jeśli masz pytania zadzwoń lub napisz:
Telefon: (42) 641 30 61; (42) 641 30 62; (42) 641 30 63; (42) 641 30 64, (42) 641 30 65
Email: pomoc@portal-dluznika.pl
Nasz profil na Facebooku: https://web.facebook.com/portaldluznika/

Konsolidacja kredytu dla zadłużonych